Białoruska rewolucja
Teraz, za miesiąc, za rok? Reżim Alaksandra Łukaszenki już jest skazany na porażkę. Termin upadku zależy w dużej mierze od postawy Rosji. Pewne jest jedno, ten wielki zryw społeczeństwa białoruskiego to przełom. To pierwszy etap dekonstrukcji systemu zbudowanego przez Łukaszenkę. Jeszcze na początku 2020 roku wydawało się, że na Białorusi bez zmian. Lada moment Łukaszenka zostanie wybrany kolejny raz na prezydenta, a zaprotestuje przeciwko temu co najwyżej garstka Białorusinów. Pomyłka, błąd. Łukaszenkę oficjalnie wybrano, ale skala protestów przeciwko temu zaskoczyła wszystkich. Od niego samego poczynając przez zachodnich obserwatorów na Kremlu kończąc. Centralna Komisja Wyborcza Białorusi ogłosiła 14 sierpnia całościowe wyniki wyborów prezydenckich z 9 sierpnia. Według CKW urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów, a jego główna oponentka Swiatłana Cichanouska – 10,1 proc. głosów. Niezależnie od tego, jak skończy się fala protestów zapoczątkowana wyborami 9 sierpnia, wiadomo jedno: Białoruś nie będzie już taka sama. Niezależnie od motywów, Białorusini obudzili się przeciwko reżimowi. I to już będzie trudno zatrzymać. W końcu rodzi się świadome społeczeństwo białoruskie. I to już jest sukces – niezależnie od tego, czy uda się obalić Łukaszenkę i czy uda się zamiast jego reżimu wprowadzić realną demokrację. Obecnie władza Łukaszenki opiera się już tylko na trzech filarach: lojalności struktur siłowych, wierności części
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...