Car i sułtan grają w szachy
Wojna rozpoczęta 27 września na Kaukazie Południowym nie była pierwszym starciem zbrojnym Azerbejdżanu z Armenią. Ale po raz pierwszy zaangażowała się w to Turcja, na bezprecedensowym poziomie wojskowo-technicznego i politycznego wsparcia dla Baku. Zaangażowanie Turcji kontrastuje z całkowitą biernością Ankary podczas pierwszej wojny o Górski Karabach, którą Azerbejdżan z kretesem przegrał. Inna jest aktywność Turków, bo i Turcja jest dziś zupełnie inna niż ta z początku lat 90. XX wieku. Dziś mamy agresywną politykę Recepa Tayyipa Erdogana, który jednocześnie na kilku frontach próbuje budować mocarstwową pozycję Turcji – przynajmniej w regionalnym wymiarze.Partnerstwo czy konfrontacja? Właściwie na każdym z frontów otwartej przez Ankarę ofensywy pojawia się Rosja. Dlatego relacji obu państw nie można postrzegać już tylko przez pryzmat rywalizacji na Morzu Czarnym, Kaukazie i Bałkanach. Były wojny i pokoje w XVI, XVII, XVIII i XIX wieku. Dziś jednak doszły inne pola gry: Syria i Libia. Mimo to od 2016 roku relacje Rosji z Turcją rozwijały się zaskakująco dobrze, na co wpływ głównie miała wspólna niechęć do Zachodu. Ale nawet wtedy nie brakowało głosów, że to taktyczny sojusz, a interesy Putina i Erdogana są różne i w końcu dojdzie do starcia. Tak się chyba zaczyna dziać w tym roku. Najpierw doszło do eskalacji konfliktu w syryjskim Idlib, gdzie Rosjanie, nie dotrzymując słowa danego Ankarze, wsparli nową ofensywę Asada na rebeliantów.
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...