Tatmadaw, czyli „deep state” po birmańsku
Dekady represyjnej dyktatury wojskowych, bieda wynikająca z izolacjonistycznej eksperymentalnej polityki gospodarczej, krwawe konflikty rządu z mniejszościami etnicznymi. Gdy wydawało się, że Birma (Myanmar) zaczęła wkraczać na drogę demokracji i rynkowej gospodarki, znów przypomniała o sobie Tatmadaw, czyli birmańska armia. 1 lutego 2021 roku przejęła władzę, usuwając demokratycznie wybranych cywilnego prezydenta, parlament i rząd z pokojową noblistką Aung San Suu Kyi na czele.
„Historia Myanmar to historia sił zbrojnych; historia sił zbrojnych – to historia Myanmar” generał Min Aung Hlaing
Wydarzenia z 1 lutego bieżącego roku to kolejny w historii Birmy wojskowy pucz i kolejna junta drugiej pod względem wielkości armii Azji Południowo-Wschodniej. Kolejny też raz potwierdziła się stara jak niepodległość Birmy zasada: demokracja kończy się tam, gdzie zaczyna się potęga armii.
Odwet generałów
Dziesięć lat temu wojskowi oddali władzę cywilom (o powodach będzie dalej), ale gwarantując sobie wpływ na państwo. Gdy ten hybrydowy system polityczny znalazł się w zagrożeniu, Tatmadaw brutalnie zareagowała. Otóż w listopadowych wyborach do parlamentu wojskowi ponieśli druzgocącą klęskę. Swoje rządy przedłużyła Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), ugrupowanie 75-letniej Aung San Suu Kyi, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, która niemal dwie dekady spędziła w areszcie domowym. NLD zdobyła aż 396 mandatów, podczas
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...