Czym jest… radość
W wielkanocny czas składamy sobie życzenia „radosnych świąt i wesołego Alleluja”. Istotnie, czas Wielkiej Nocy w szczególny sposób powołuje nas do radości – z tego, że Chrystus zmartwychwstał i jest z nami, że swą odkupieńczą śmiercią wyzwolił nas z okowów grzechu, że wlewa w nasze serca wiarę, nadzieję i miłość. Bóg wzywa nas jednak do radości nie tylko od święta. Do prawdziwej radości. Czym jednak ona jest?
Potrafimy silnie odczuwać ją jako dzieci, później, podlegając różnego rodzaju społecznym treningom, ucząc się tłumienia czy wręcz ignorowania emocji, zdolność jej odczuwania i spontaniczność wyrażania w pewnym stopniu zatracamy. Z czasem tłumiąc radość lub ją udając, zapominamy, co dla nas jest największym jej źródłem. Częściej też niż radości szukamy przyjemności, znacznie łatwiejszych do osiągnięcia, będących jednak tej pierwszej jedynie namiastkami.
Istnieje wiele definicji radości. Słownikowe jej określenia są mało dokładne i nie oddają w pełni jej istoty. Polskie leksykony nazywają nią uczucie wielkiego zadowolenia, wesoły nastrój. Francuski słownik Larousse’a określa ją jako uczucie przyjemności, intensywnego zadowolenia, charakteryzującego się pełnią (odczucia) i ograniczonym czasem trwania, doświadczanym po zaspokojeniu oczekiwań lub w czasie ich spełniania. Radością nazywane jest także wszystko to, co wiąże się z odczuciem dobra i przyjemności. Według brytyjskiego leksykonu Merriama-Webstera radość to albo odczucie wielkiego
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...