Rowerem przez Afrykę
Współcześni zapamiętali Kazimierza Nowaka jako najdziwniejszego pod słońcem globtrotera z rozwichrzoną brodą, który samotnie „idzie przez dżungle, moczary, przełęcze, wąwozy, pustynie, dręczony żarem, smagany przez wichry, ulewy i ciernie”. W tej wędrówce przestaje być zwykłym amatorem--podróżnikiem, a staje się jakimś „tytanem stalowego hartu i potentatem niezłomnej woli”. To człowiek-legenda, który w latach 30. XX wieku przebył rowerem Afrykę z północy na południe, a potem, wracając, pokonał ją raz jeszcze, przemierzywszy znów cały kontynent.
Urodził się pod koniec XIX wieku w Stryju na Podolu, a swą młodość związał z Poznaniem. Doczekawszy niepodległości Polski, przeobraził się w reportera i fotografa, by piórem zarabiać na utrzymanie rodziny. Jako korespondent prasowy przemierzył rowerem Węgry, Austrię, Włochy, Belgię, Holandię, Rumunię, Grecję, docierając aż do Afryki Północnej. Wtedy też zapewne zrodziła się jego fascynacja Czarnym Lądem i szalony plan, żeby poznać jego najgłębsze tajemnice, przeniknąć do ostatka ten pociągający swą egzotyką świat tubylczych plemion i zadziwiających tworów przyrody, który zapragnął opisać, dotknąć… Pozostawił po sobie dziesiątki drukowanych w różnych czasopismach reportaży z Czarnego Lądu, które zebrane zostały i wydane w postaci książkowej dopiero w 2000 roku.
Polski Beduin na Saharze
„Oto obóz niecodzienny na Saharze, a może nawet jedyny w jej historii […]. Rower i polski
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...