Jak chińscy komuniści walczą z wrogami
W ostatnich miesiącach w USA doszło do dwóch ataków na przeciwników komunistycznego reżimu w Pekinie. Zbrodnie wywołały dyskusje na temat zagrożenia ze strony zakładanych przez Chińczyków na Zachodzie organizacji działających w imieniu Komunistycznej Partii Chin w celu wywierania nacisków i uciszania jej krytyków.
15 maja bieżącego roku miał miejsce atak na kościół protestancki tajwańskiej społeczności w Laguna Woods w hrabstwie Orange w stanie Kalifornia. Napastnik zablokował od wewnątrz drzwi świątyni i ukrył w niej bomby zapalające, po czym zaczął strzelać do zgromadzonych w świątyni w większości starszych wiernych tajwańskiego pochodzenia. W wyniku ataku zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych.
Akt nienawiści
Śmierć poniósł lekarz John Cheng, który próbował zatrzymać sprawcę. Według Dona Barnesa, szeryfa hrabstwa Orange, Cheng rzucając się na napastnika, umożliwił pozostałym osobom obalenie i rozbrojenie atakującego. „Nie ma wątpliwości, że bez wyczynu dr. Chenga ta zbrodnia pochłonęłaby wiele więcej ofiar” – stwierdził szeryf.
Sprawca ataku to 68-letni David Chou (Zhou Wenwei). Urodził się na Tajwanie, ale w dokumentach, jakie wypełniał, będąc w USA, zawsze określał się jako Chińczyk, a jako miejsce urodzenia podawał Chiny.
Według szeryfa Barnesa, strzelanina była „aktem nienawiści motywowanym politycznie”, a cel ataku stanowiła „społeczność tajwańska”. Wszystko wskazuje na to, że zbrodnia
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...