Kult Bandery – problem i wyzwanie dla współczesnej Ukrainy
Dlaczego pomimo takiej niechęci wobec Bandery, OUN, UPA, ich kult istnieje? Po pierwsze, społeczeństwo ukraińskie szuka nowych bohaterów – choć niepotrzebnie, bo ma wielu lepszych kandydatów. Po drugie, pokutuje brak wiedzy dolnych warstw społeczeństwa na temat zbrodniczej działalności OUN. Po trzecie to element rozgrywek politycznych i chęć przyciągnięcia elektoratu.
Dużym problemem współczesnej Ukrainy jest rozpropagowany, szczególnie na terenie zachodniej Ukrainy, jawny kult postaci Stepana Bandery oraz współtworzonej przez niego Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) oraz jej zbrojnego ramienia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Wokół jego postaci oraz tychże organizacji, a także wobec stosunku obecnych władz Ukrainy do nich, narosło wiele mitów, opinii – od skrajnie pozytywnych do skrajnie negatywnych – nie tylko na terenie państwa ukraińskiego, lecz także w krajach ościennych. Do retoryki porównywania obecnej Ukrainy do siedliska banderyzmu i nazizmu chętnie sięgają Putin i jego zwolennicy, co jest oczywiście przesadnie rozdmuchane, choć nie można ukrywać, że są pewne elementy w tej retoryce, które są zgodne z prawdą.
Usuwanie „przeszkód”
Aby ocenić, czy „kult Bandery”, jak potocznie zwany jest ruch upamiętniający działalność jego i jego współpracowników, jest problemem realnym czy „nadmuchanym”, należy przedstawić pokrótce jego historyczne tło oraz stan obecny.
Stepan Bandera urodził się w
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...