Oddajmy Jana Pawła II młodym!
2 kwietnia 2005 roku. To była sobota. Wigilia Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Do domu Pana odszedł Nasz Papież, tak Nasz, bo tak o Nim przez te wszystkie lata myśleliśmy i mówiliśmy. Odszedł, ale zostawił nam swoje dziedzictwo, które dzisiaj na nowo musimy przywrócić szczególnie nowym pokoleniom.
W XXI wieku były w moim przekonaniu dwa fundamentalne wydarzenia, które nas w dużym stopniu ukształtowały. Śmierć Jana Pawła II i katastrofa smoleńska. Dwie tragiczne, dramatyczne daty, które pokazały, że jesteśmy prawdziwą zbiorowością opartą na silnych uczuciach i więziach, że podtrzymujemy wspólną tradycję. Jednym słowem jesteśmy wspólnotą. Pomimo różnic, sporów, a niekiedy zaciętych kłótni potrafimy w ważnych chwilach stanąć ponad podziałami. Niestety to wszystko nie trwało długo. To było jak cios pięścią w twarz, szybko znaleźli się ci, którzy zaczęli szydzić, wyśmiewać, brutalnie atakować. Nie miejsce i czas, żeby teraz przypominać cały ten „przemysł pogardy”, jaki rozwinął się wobec Jana Pawła II. Przed nami ważniejsze zadania. Mija 18 lat od śmierci Jana Pawła II. W dorosłość wkracza kolejne pokolenie młodych ludzi, którzy nie mieli tego szczęścia, żeby osobiście słuchać i spotykać się z Naszym papieżem. To, co dla nas było przeżyciem i doświadczeniem pokoleniowym, co nas ukształtowało, dla nich jest tylko lub aż historią. Niestety historią, której nie potrafiliśmy młodym przekazać. Żyliśmy w przekonaniu, że samo się zrobi, że skoro nas
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...