Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Czarne złoto Gujany

Dodano: 04/01/2024 - Numer 209 (01/2024)
fot. AdobeStock
fot. AdobeStock

Zamieszkana przez niecały milion ludzi Gujana z jednego z najbiedniejszych krajów półkuli zachodniej stała się w parę lat najszybciej rozwijającą się gospodarką świata. Wszystko dzięki bogatym złożom ropy naftowej leżącym u wybrzeży tej byłej brytyjskiej kolonii w Ameryce Południowej, które zaczęto odkrywać jedno za drugim od 2015 roku poczynając.

Naftowy boom sprawił też jednak, że sąsiednia, dużo potężniejsza Wenezuela, przypomniała sobie, iż od dawna ma terytorialne pretensje do części Gujany. Tak się złożyło, że akurat tej, gdzie leży co najmniej 11 mld baryłek czarnego złota. To bogactwo, z którego można czerpać przez dekady. Weterani naftowej branży nie pamiętają tak spektakularnego sukcesu, jak ten, który przytrafił się Gujanie i amerykańskim koncernom w niej działającym.

Bogactwo pod dnem Atlantyku

W 2014 roku spółka Hess odkupiła od Shella jego 30 proc. udziałów w projekcie poszukiwań ropy w Gujanie, prowadzonym wspólnie z ExxonMobil. Shell się wycofał po wykonaniu dziesiątek odwiertów, które niczego nie przyniosły. Exxon i Hess początkowo nie miały pojęcia, że leżący na Atlantyku, niedaleko wybrzeży Gujany blok Stabroek okaże się tak bogaty w ropę. Konsorcjum kierowane przez Exxon dokonało tam tymczasem ponad 35 wysokiej jakości odkryć. W ciągu ośmiu lat produkcja ropy wzrosła z zera do 400 tys. baryłek dziennie. W 2027 roku ma być nawet 1,3 mln baryłek dziennie. W porównaniu z gigantami to nie tak dużo: USA – 12,8 mln, Rosja – 9,4 mln,

     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze