Niemcy odkryli Katyń.

Niemcy odkryli Katyń. I zrozumieli, że po latach można zidentyfikować ofiary i ich losy. Po tych guzikach, medalikach, listach. Dlatego nie powtórzyli tego błędu. W 1944 roku, gdy Niemcy zdali sobie sprawę, że przegrywają wojnę, zaczęli… wykopywanie tysięcy trupów zabitych kilka lat wcześniej przedstawicieli polskich elit i palenie ich, by uniknąć odpowiedzialności. I rzeczywiście żadnej odpowiedzialności nie ponieśli” – te zupełnie wstrząsające słowa wypowiedziała w moim programie „Wywiad z chuliganem” Anna Piasek-Bosacka, reżyser filmu „Operacja Tannenberg”.

Po 1989 roku potoczne przekonanie Polaków było takie, że o niemieckich zbrodniach można było za komuny mówić, ale o sowieckich nie. Tyle że to była nieprawda. Także o niemieckich zbrodniach bardzo często prawie nic nie wiemy. PRL-owskie filmy nie zastąpiły nam prawdy, same „Zakazane piosenki” to za mało. Dlaczego komuniści nie chcieli tej prawdy? Komuna miała interes w tym, żeby Polacy nie lubili Niemiec Zachodnich i chwalili sowieckich wybawicieli, ale nie miała żadnego interesu, żeby wyjaśnić śmierć przedwojennych elit, które sama tępiła.

Dziś fragmenty dwóch tekstów dotyczących niemieckiego terroru i niemieckiej kolonizacji, które ukazały się jeszcze w czasie wojny w piśmie „Polska Walcząca” wychodzącym w Londynie.