Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Chinatown pod Warszawą

Dodano: 24/04/2008 - 26/2008 NGP
Poprzednie miesięczniki
Oni jedzą wszystko W pawilonach z tekstyliami „mysi” zapach lekko zatęchłej podczas transportu odzieży miesza się z ostrym zapachem gumy i klejów typowym dla taniego chińskiego obuwia, zwłaszcza trampek, kapci domowych i tzw. adidasów, czyli podróbek markowego obuwia. I z zapachami azjatyckiej kuchni – czosnkiem, chińskimi grzybami, orientalnymi przyprawami. Przy barze, obok głośno dyskutujących ze sobą Azjatów, Hindus w turbanie, dwóch Ormian, kilku Turków, Polacy. Jedzą, piją piwo, kawę, omawiają interesy. – A to na pewno wieprzowina, nie psina, kocina? – dopytuje się bez żenady kelnera stojący przede mną Polak. I do mnie: –Wie pan, oni jedzą wszystko, nawet robaki, węże. Pamięta pan, jak policja nakryła gang Wietnamczyków, którzy wykupywali w wioskach w Puszczy Kampinoskiej psy i koty i potem serwowali jako wieprzowinę, a gołębie jako kurczaka w pięciu smakach? Pamiętam. Ale kelner na szczęście nie może pamiętać, nie skojarzył nawet, o co klient pyta. Posileni klienci mogą przemierzać hale w poszukiwaniu interesujących ich towarów. Oprócz pawilonów handlowych na terenie Centrum jest oddział jednego z banków, dwa kantory. Jest też biuro obsługi cudzoziemców, biura rachunkowe, punkt Poczty Polskiej, restauracje, oprócz chińskiej, wietnamska i turecka. Są też sklepy spożywcze oferujące bogaty wybór azjatyckich artykułów. Dla gości Centrum posiada bazę hotelową z 95 pokojami. Centrum się rozrasta Firma GD Poland Distribution Center Sp. z
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze