Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Obozu niepodległościowego nie stać na plastikowego przywódcę

Dodano: 05/03/2024 - Numer 211 (03/2024)
FOT. ZBYSZEK KACZMAREK/GAZETA POLSKA
FOT. ZBYSZEK KACZMAREK/GAZETA POLSKA

III RP nie należy do tych szczęśliwych państw, w których prawica rywalizuje z lewicą i spiera się z nią o kwestie społeczne, gospodarcze czy ideologiczne. U nas obóz polski rywalizuje z antypolskim. Dlatego Polski nie stać na plastikowego przywódcę obozu niepodległościowego. Musi to być lider, który znakomicie rozumie znaczenie tego najważniejszego podziału. Odnajduje się, gdy jest jednocześnie atakowany z lewa, z centrum i z prawa przez siły służące obcym. Lider, który będzie gwarancją, że obóz niepodległościowy dążyć będzie strategicznie do realizacji idei sojuszu państw Międzymorza ze Stanami Zjednoczonymi. I nie powie, że skoro

Ukraina wybrała sojusz z Niemcami, to rzecz jest niewykonalna.

Jarosław Kaczyński ogłosił, że pozostanie prezesem PiS, jeśli będzie miał poparcie kongresu partii, choć wyjaśnił, że „jeśli partia zdecyduje inaczej, to będzie inaczej, ja oczywiście nie będę się upierał, nie będę Le Penem, mówię o starym Le Penie, który się bardzo upierał, że będzie szefem partii, a inni mieli inne zdanie. Ale jeśli uzyskam odpowiednie poparcie ze strony kongresu partii, to dalej prezesem będę”. Pretendenci do sukcesji, których nazwiska co rusz wymieniają media, muszą więc poczekać, bo żaden z nich przeciw Kaczyńskiemu nie wystąpi, nie mając szans na zwycięstwo.

Czy to dobra decyzja? Można powiedzieć żartem, że gdyby Jarosław Kaczyński wystartował w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, byłby  odebrany przez wyborców jako

     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze