Biała flaga nad Watykanem?
Karol Wojtyła żarliwie upominał się o prawa ludzi wierzących w krajach opanowanych przez komunizm i o szanowanie ludzkiego życia oraz potępiał aborcyjny proceder – w Polsce widział w nim spadek po komunistycznej ideologii zaszczepianej przez parę dziesięcioleci. Najwięcej wysiłków wkładał w odbudowanie katolickiej ortodoksji w naszym kraju podczas swoich licznych pielgrzymek.
Jan Paweł II, nie mając wątpliwości, że zarówno świat, jak i Kościół u schyłku XX wieku znalazły się w obliczu wyjątkowo dramatycznych zagrożeń, wypowiedział w 1980 roku znamienne, nieco zagadkowo brzmiące wówczas słowa: „Próby będą mogły być mniej dotkliwe na skutek naszych modlitw, ale nie można ich uniknąć, gdyż prawdziwa odnowa Kościoła będzie mogła nastąpić tylko w taki sposób”.
Czyż nie odnosiło się to także w jakiś sposób do wydarzenia z nieodległej przeszłości, do „białej flagi” nad Stolicą Apostolską, która została symbolicznie wywieszona już 60 lat temu? Tego dnia 9 listopada 1965 roku II Sobór Watykański oddalił prośbę biskupów z całego świata, 454 Ojców Soborowych, którzy domagali się, by Sobór – najwyższa obok papieża władza w Kościele – potępił komunizm.
Paradoksalny może wydać się fakt, że gdy Karol Wojtyła – który jak żaden ze współczesnych papieży doświadczył osobiście zła komunizmu – obejmował urząd papieski, polityka „otwarcia” wobec idei przychodzących ze Wschodu zaciążyła już wyraźnie na wewnętrznej sytuacji Kościoła. Brak potępienia komunizmu przez Sobór
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...