Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Mieszko I w krainie nieporozumień

Dodano: 06/06/2024 - Numer 214 (06/2024)
FOT: WIKIPEDIA
FOT: WIKIPEDIA

„Mesco dux Poloniae baptisatur”, czyli „Mieszko, książę Polski, zostaje ochrzczony” – tak, w lakoniczny sposób, autor jednego z roczników opisał pod datą 966 najdonioślejsze wydarzenie w dziejach Polski. Prawie 1000 lat później, w 1921 roku, profesor Uniwersytetu Lwowskiego Stanisław Zakrzewski napisał, że Mieszko „na chrześcijaństwo i Kościół patrzył oczyma księcia-polityka”. Z kolei współczesny historyk Jerzy Strzelczyk w podręczniku gimnazjalnym swojego autorstwa przekazywał nowemu pokoleniu Polaków, że „decyzja chrztu była decyzją polityczną”.

Skąd się wzięła ta pewność obu uczonych? Pewność o tyle zaskakująca, że Mieszko pozostawił w spadku chrześcijańskie państwo, ale nie pozostawił pamiętnika. Zadziwiła ona amerykańskiego historyka, Philipa Earla Steele’a, który od lat mieszka w Polsce (a także mówi po polsku), autora niewielkiej, lecz bardzo ważnej książki „Nawrócenie i chrzest Mieszka I”. Amerykanin pisze: „Zauważyłem, ze w [polskiej] literaturze fachowej nie dopuszcza się możliwości, iż Mieszko mógł się nawrócić na chrześcijaństwo z powodów religijnych. Co ciekawe, zauważyłem, że nawet osoby wierzące nie traktowały Mieszka I jako człowieka autentycznie wierzącego”. Bez wątpienia chrzest Mieszka wpłynął i wpływa nadal na każdy aspekt funkcjonowania Polski – polityczny, kulturowy, duchowy itd. Nie można jednak skutków mylić z przyczynami. Mieszko, który z zachowanych przekazów źródłowych wyłania się jako człowiek o szerokich horyzontach intelektualnych, z 

     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze