W artykule opublikowanym na łamach „Foreign Affairs” Robert C. O’Brien, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Trumpa w latach 2019–2021, przewiduje, jak może wygladać polityka zagraniczna Donalda Trumpa, jeśli ponownie wygra on wybory. Warto przyjrzeć się tej analize, ponieważ O’Brien wymieniany jest jako polityk, który znajdzie się w nowej administracji Trumpa, a nawet jest na krótkiej liście kandydatów na stanowisko sekretarza stanu.
O’Brien przewiduje, że kolejne rządy Trumpa będą nawiązaniem do doktryny Ronalda Reagana „pokój przez siłę” i obala też tezę, którą straszą środowiska lewicowe, że Donald Trump oznacza izolacjonizm Ameryki. „Trump zdaje sobie sprawę, że skuteczna polityka zagraniczna wymaga połączenia sił z zaprzyjaźnionymi rządami i obywatelami innych krajów” – pisze doradca 45. prezydenta USA. O’Brien twierdzi, że nowa administracja sprawi, że „przyjaciele Waszyngtonu będą bezpieczniejsi i bardziej samowystarczalni, a jego wrogowie ponownie będą bali się amerykańskiej potęgi”.
W jakim punkcie jesteśmy
Jesteśmy już nie tylko w momencie rosnącej siły militarnej Chin, która bezpośrednio zagraża Tajwanowi i Filipinom, lecz także zacieśniającej się współpracy Pekinu z Moskwą. Chiński przywódca buduje nową oś zła. W marcu ubiegłego roku będąc w Moskwie, powiedział Putinowi, że „nadchodzi zmiana, której nie było od 100 lat, i razem jesteśmy jej motorem”. Jak pisze O’Brien: „Xi jest najniebezpieczniejszym przywódcą Chin od czasu
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
