Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Wyprawa do nieistniejącej krainy

Dodano: 08/02/2024 - Numer 210 (02/2024)
fot._wikipedia
fot._wikipedia

Jesteśmy o obwodzie królewieckim. Na wjeździe do dawnego Krzyżborka stoi dziś tabliczka z napisem Sławskoje – obecną nazwą miasta. Można ją dość swobodnie przetłumaczyć jako Chwalebne, co odnosi się oczywiście do zwycięstw Armii Czerwonej. Tego typu sztuczne, oderwane od historii i tradycji nazwy nadawano po 1945 roku miejscowościom całego Obwodu. Całe tuziny miejscowości swoimi nazwami głoszą sowiecką propagandę – Październikowo, Partyzanckie, Gwardiejsk itd. Drugie pod względem liczby ludności miasto Obwodu nosiło niegdyś nazwę Tylża. Rosjanie przemianowali ją na Sowieck.

9 kwietnia 1945 roku Armia Czerwona przyjęła kapitulację Królewca. Prawie od razu do zniszczonej i wyludnionej stolicy Prus Wschodnich zaczęli docierać Polacy, szukając nowego życia na terenach, które – jak podejrzewano – zostaną odebrane Niemcom. Nie upłynął miesiąc, nim utworzyli Radę Miejską i Straż Obywatelską. Naturalne wydawało się, że skoro do Polski trafią Olsztyn czy Elbląg, w jej granicach znajdą się całe Prusy Wschodnie, a więc również Królewiec. W czerwcu w jego kierunku wyruszyły oddziały Wojska Polskiego, zamierzające obsadzić tamtejsze garnizony. Żołnierze dotarli jednak jedynie na przedmieścia – tam zatrzymali ich Rosjanie i kazali zawracać. Królewiec stał się łupem Moskwy.

Tragedia rosyjskiego panowania

W lutym 2020 roku wraz z kompanem podróży, Jackiem, jechałem autobusem z Elbląga do Królewca. Były to dosłownie ostatnie momenty przed zamknięciem granicy. W 

     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl

W tym numerze