Armia IV Rzeszy Loringhovena w Polsce
Arndt Freytag von Loringhoven, były kontrowersyjny ambasador RFN w Polsce, w artykule opublikowanym na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” przekonuje o potrzebie trwałego rozmieszczenia w naszym państwie oddziałów Bundeswehry. Jego ojciec do końca pozostał wierny Hitlerowi, który pozwolił mu opuścić bunkier dzień przed swoją samobójczą śmiercią. Po jednym pokoleniu w tej rodzinie tak głęboko i radykalnie oddanej idei wielkich Niemiec, pojawia się przekaz, że oto – w imię „partnerstwa w przywództwie na równych warunkach” – powinniśmy złożyć w niemieckie ręce nasze bezpieczeństwo.
Jak stwierdził Arndt Freytag von Loringhoven: „W interesie obu stron leży potrzeba ściślejszej integracji Bundeswehry z Siłami Zbrojnymi RP, a w dłuższej perspektywie także trwałe przemieszczenie wojsk niemieckich do Polski”. Loringhoven wie, co mówi. Zaledwie kilka miesięcy temu, w marcu 2023 roku, holenderska 13. Lekka Brygada z Oirschot przeszła pod niemieckie dowództwo. A to oznacza, że ostatnia formacja holenderskiej armii została faktycznie włączona do Bundeswehry. Poza niemieckim dowództwem pozostał jedynie niderlandzki Korpus Komandosów. Podczas II wojny światowej holenderskie formacje SS Johannesa Hendrikusa Feldmeijera liczyły ponad 7 tys. osób, a z Begünstigende Leben, formacją bliźniaczą – ponad 11 tys. W okupowanej Polsce nie było ludzi pokroju Feldmeijera. Nasze doświadczenia są więc radykalnie inne. Nie walczyliśmy w imię III Rzeszy, lecz wolnego świata
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...