Bestie (5)
Aleksander Merza, za stosowanie wobec zatrzymanych przymusu fizycznego w czasie przesłuchań, został zwolniony ze służby w szczecińskim WUBP (archiwum IPN) Aleksandra G. ze strachu podpisała kilka protokołów, z których treścią nie została zapoznana. 31 maja 1952 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Szczecinie skazał ją na karę dwóch lat więzienia. Przez ponad rok po wyjściu na wolność, jako „polityczna” nie mogła znaleźć pracy. Potem przez wiele lat była pod stałą obserwacją UB. „Dlaczego trafiłam do więzienia? – zastanawia się Aleksandra G. – Podczas pracy na komendzie dwaj funkcjonariusze MO składali mi propozycje nawiązania bliższych kontaktów. W końcu poszłam z tym do komendanta. Moje aresztowanie to była zemsta milicjantów”. Śledczy Sienkiewicz Eugenia P. do Szczecina przyjechała w 1947 r. Jej ojciec, żołnierz kampanii wrześniowej, zmarł w obozie w Policach. Najpierw zatrudniła się w szwalni, potem w Urzędzie Pocztowym przy ul. Niepodległości jako telegrafistka. „Pod koniec 1951 r. wysłałam list do Polskiego Radia w Warszawie, programu »Fala 47«. Zachęcił mnie prowadzący audycję redaktor, który prosił o nadsyłanie pytań nurtujących słuchaczy”. W liście Eugenia P. zadała dwa pytania: „Dlaczego Rosja rządzi Polską? Dlaczego NRD nazywa się naszymi braćmi, skoro Niemcy napadli na Polskę w 1939 r.?”. Odpowiedzi nie uzyskała. „16 marca 1952 r., po rannej zmianie, około godziny 14 wychodziłam z pracy. Na ulicy zatrzymali mnie dwaj
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...