Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Putin, Litwinienko kulisy morderczej maskarady

Dodano: 22/12/2007 - 22/2007 NGP
Poprzednie miesięczniki
Jacy oni? Ci, którzy dziś sprawują w Rosji despotyczną, niepodzielną władzę. Mówi pan o Władimirze Putinie? Nie. Mówię o tych, którzy sprawują w Rosji realną władzę. To w Rosji nie rządzi prezydent Putin? On był ledwie podpułkownikiem KGB. Jest prezydentem, bo tak chciał „dyrektoriat”, kilku wpływowych generałów dawnego KGB, takich jak Iwanow czy Patruszew. Dostał władzę i jednocześnie postawiono mu ultimatum, że w 2008 roku ma po prostu zniknąć. Jak to zniknąć? Przecież dziś jest najpopularniejszym politykiem w Rosji. Władcą, a niektórzy już dziś mówią o nim „car”. Tak mówią tylko „znawcy” Rosji, którzy nie zauważają kulis obecnych mechanizmów władzy w tym kraju. Od momentu gdy oligarchowie, tacy jak Bieriezowski, Gusinski, Abramowicz, Chodorkowski czy Deripaska, reanimowali do władzy w 1996 roku upadającego Borysa Jelcyna, siła służb specjalnych nieustannie rośnie. Pojawienie się na Kremlu Putina było w istocie oddaniem władzy byłym ludziom KGB. W ZSRR Stalin co kilka lat likwidował szefów służb specjalnych. W następnych latach partia komunistyczna sprawowała kontrolę nad działaniami KGB. Dziś nikt już nie kontroluje rosyjskich służb specjalnych. Nie ma w Rosji ani niezależnych polityków, ani mafiozów. Wszyscy muszą działać pod dyktando wszechmocnych służb. Po 1996 roku generałowie dawnego KGB zrozumieli, że pieniądze dają władzę. Zdobycie władzy wymaga nieograniczonego dostępu do pieniędzy. Jak zwykle jednak
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze