Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Polka kobieta wyzwolona

Dodano: 23/09/2006 - 7/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
O Basi Hajduczku, która władała szablą i podbiła serce Wołodyjowskiego, wiedzą wszyscy dzięki Sienkiewiczowi. Andrzej Waligórski całkiem współcześnie opiewał w wierszu Pieśń o obronie Trembowli bohaterstwo pani Zofii Chrzanowskiej. Dama ta zatkała swoją tylną częścią ciała wyłom w murze obronnym twierdzy w Trembowli i w ten sposób zatrzymała tatarską nawałę. Widział to hetman Sobieski, „podszedł pod mur i zapytał: «Przebóg, a cóż to wystaje?» A sześć chorągwi husarskich krzyknęło: «Jezus Maryja! O ile nas wzrok nie myli, to pani Chrzanowska Zofija!»” Najlepsze jest zakończenie wierszyka. Otóż, kiedy hetman odznaczył panią Chrzanowską medalem i „złożył na męczennicy hetmański pocałunek, pani Chrzanowska, myśląc, że dalej ma za sobą tłuszczę, ryknęła: „Możecie całować! Po dobroci też was nie wpuszczę!” Takie były onegdaj Polki. Poświęcały się dla Ojczyzny, a poświęcenie to różne przybierało formy. Pani szambelanowa Maria Walewska, dla przykładu, weszła w intymny związek z cesarzem Francuzów, Napoleonem Bonaparte, by duchowo wspierać go w walce o wolność Polski. Nie było to zbyt wielkie poświęcenie, bo szambelan był sędziwym staruszkiem, a pani Walewska piękną, młodą damą z przyszłością. Poeci i pisarze, a i naród nie miał szambelanowej za złe tej zdrady małżeńskiej, w sztukach teatralnych i w filmach prezentowana jest przede wszystkim jako wielka patriotka. Joanna Grudzińska była żoną wielkiego księcia Konstantego Romanowa, namiestnika Królestwa Polskiego, którego
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze