Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Lipiec 2006

Dodano: 25/07/2006 - 5/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Jak zauważono wtedy w „Izwiestiach”, okrągły stół (do wystąpień ceremonialnych) ustawiono tam, gdzie podpisywany był Układ Warszawski, „który zapewnił Europie pokój na wiele dziesięcioleci”. Było to więc niezwykle właściwe miejsce do zawiązania „koalicji wszystkich reformatorskich sił”, „najszerszego konsensusu wszystkich Polaków”, „naprawy Rzeczpospolitej”, „paktu antykryzysowego”, „reformy” itd. Bo przecież, jak to sformułował późniejszy doradca T. Mazowieckiego, Waldemar Kuczyński: „Zadaniem opozycji nie jest walka z komunizmem”. Już grubo przedtem Jan Lityński ogłosił, że „skończył się czas negacji” [a zaczął – partycypacji]. Wtedy także dyrektor Radia Wolna Europa wskazał: „Opozycja jest gotowa do współpracy i nie pozwoli się wmanewrować w pozycję czystej negacji”. No, więc nie pozwoliła. By, jak to ujmował Jacek Kuroń, „system się nie wywrócił”. Zgodnie zresztą z postulatem, do dziś opiewanej za głębię politycznej myśli narodowej „Polityki Polskiej”: „Polityka polska nie powinna natomiast stawiać celów o wyraźnym ostrzu antyradzieckim i antykomunistycznym [...] Taki wybór byłby tragicznym błędem”. Nie popełniono tragicznego błędu. Już niebawem Tadeusz Mazowiecki dokonał szeregu nominacji rządowych w duchu niekonfrontancyjnym (wobec PZPR). Szefem telewizji został rusofil, a później sowietofil, Andrzej Drawicz. Publicznie zadeklarował, po serdecznym i uroczystym pożegnaniu Jerzego Urbana, że żadnych czystek w tej instytucji nie będzie. I rzeczywiście nie było. Nowy
     
39%
pozostało do przeczytania: 61%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze