Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sekularyzacja sterowana

Dodano: 01/05/2014 - Numer 4 (98)/2014

Ku czemu zmierza religijność Polaków? Niektórzy już dawno ją pogrzebali. Inni z nadzieją wypatrują dnia, w którym kościoły zostaną zamienione na supermarkety i dyskoteki. Ten dzień jednak nie nadchodzi. Znaczna część socjologów zgodna jest co do tego, że procesy sekularyzacyjne przebiegają w Polsce inaczej niż w pozostałych krajach europejskich. Tu nic nie pasuje do jednoznacznych modeli, które próbowano za pomocą taniej kserokopiarki zastosować w polskiej rzeczywistości. Przez długi czas w polskiej publicystyce lansowana była teza, zgodnie z którą modernizacja, która dokonuje się w Polsce od 1989 r., powinna skutkować także sekularyzacją. Przez sekularyzację rozumie się tu rozmaite zjawiska. Zarówno usunięcie z przestrzeni publicznej odwołań do religii, jak i zanik praktyk religijnych. Dla jednych sekularyzacja oznacza usunięcie się religii w cień i zredukowanie jej do wymiaru osobistego, dla innych całkowite wyrugowanie jej z życia jednostek. Jeśli ktoś wypowiada to magiczne słowo „sekularyzacja”, wcale nie musi się tłumaczyć ani wikłać w definicje. Sekularyzacja to taki fetysz, magiczne słowo, zabobon naszych czasów. Nie musi tu obowiązywać metodologiczna poprawność. Jeśli w coś się naprawdę wierzy, a intelektualiści naprawdę potrafię wierzyć w największą głupotę, jaka im do głowy przyjdzie – więc jeśli naprawdę w coś się wierzy, to jest się zwolnionym z tych nudnych i żmudnych tłumaczeń własnej postawy. Intelektualistom naprawdę z tym wygodniej.

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze