Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wielka wędrówka po wielkie nadzieje

Dodano: 06/11/2015 - Numer 11 (117)/2015
Uchodźcy. Za tym jednym słowem kryją się setki tysięcy żywych ludzi. Towarzyszyłem im cztery doby w wędrówce przez Serbię, między granicami z Macedonią i Chorwacją. Tu się zaczyna UE i następny, wcale niełatwy etap ich exodusu. Wszyscy musieli porzucić swoje domy, cały swój dobytek i dotychczasowe życie. Teraz nie mają już nic – została im tylko nadzieja na lepsze jutro. Zdjęcia nie są w stanie oddać całej tragedii ani ukazać złożoności problemu, z jakim po raz pierwszy spotkała się Europa – i my wszyscy. 1 Miasto Sid przy samej granicy serbsko-chorwackiej. Tędy prowadzi droga do pierwszego kraju Unii Europejskiej. Pieszo, całymi rodzinami, uchodźcy zbliżają się do punktu, gdzie zostaną przejęci przez policję chorwacką i skierowani do autokarów, które zabiorą ich do obozów w głębi kraju. 2 Zmęczenie i bezsilność najbardziej dotykają najmłodszych. Dziecko na łące w porannej mgle stało nieruchomo z boku drogi. Wpatrywało się pustym wzrokiem w tłum idących ludzi do momentu, gdy zawołali je członkowie rodziny. 3  Morze uchodźców wydaje się nie mieć końca. Po przejściu jednych pojawiają się następni. Tak jest cały ranek. Ludzkie sylwetki suną jedna za drugą. Wraz ze wschodem słońca nadchodzi kolejny dzień wędrówki. 4  Ludzie pomagają sobie nawzajem. Niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich, nieprzystosowanych do poruszania się po piaszczystych i nierównych nawierzchniach, mają swoich nieodłącznych towarzyszy. Zarówno najbliższych, jak i całkiem obce osoby,
     
45%
pozostało do przeczytania: 55%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze