Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ogień łasił się do jego rąk

Dodano: 02/02/2016 - Numer 2 (120)/2016
Czy można tańcem wywołać deszcz? Adam potrafił. Remek na kursie doskonalenia umysłu brał z kolegami żar dłońmi i przenosił go tam, gdzie ognista ścieżka, po której chodzili, powoli stawała się chłodna. Nie znali jednak ceny, jaką przyjdzie im za to zapłacić... W Indiach istnieje sekta, w której rytuałem inicjacyjnym dla przyszłych mnichów jest publiczne przejście przez kładkę zawieszoną w specjalnym pomieszczeniu dwa metry nad rozpalonym potężnym ogniem. Temperatura w pomieszczeniu jest tak wysoka, że nie ma mowy o fizykalnych wyjaśnieniach typu: „to warstewka potu izoluje stopę od rozżarzonych węgli”. Próba jest ostateczna: adepci niedostatecznie gotowi na pełen trans spadają z kładki i giną. Kontakt ze światem duchów Skąd biorą się tak nadzwyczajne ludzkie możliwości? Pojawiają się m.in. u ludzi, którzy praktykują szamanizm. Kiedyś był on wyrazem animistycznych wierzeń w kulturach łowiecko-zbierackich i myśliwskich. Od czasów hipisowskiej rewolucji dzieci kwiatów stał się modny wśród ludzi Zachodu. Również w Polsce mamy kilkadziesiąt tysięcy wyznawców szamanizmu. Kim jest szaman? Zobaczmy, jak to pojęcie definiuje internetowa strona promująca szamańską odmianę anime. „Szaman to osoba, która łączy świat materialny ze światem duchowym. Może komunikować się z duchami, wprowadzać je do swojego ciała, a także do różnych przedmiotów. Aby tego dokonać, szaman potrzebuje specjalnej energii – foryoku, dzięki której jest w stanie połączyć się z duchem lub go
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze