Polskie firmy potrzebują wsparcia

Jesteśmy w Unii Europejskiej! Nie, to nie miała być odkrywcza myśl. Odkrywcze mogą być natomiast jej konsekwencje. Nasze członkostwo wywołuje skojarzenia przede wszystkim z rozwojem infrastruktury komunikacyjnej oraz brakiem kontroli granicznych. Jesteśmy beneficjentem funduszy unijnych i w związku z tym nasz kraj bardzo się zmienił. Nowe budynki, drogi, mosty etc. To wszystko powstało dzięki ich potężnemu wsparciu. To też nie jest odkrywcza ani przełomowa konstatacja. Zarysowuje ona jednak istotny kontekst do dalszej analizy. Członkostwo w Unii ma bowiem znacznie więcej aspektów niż tylko płynące do nas z tego kierunku środki. Chociaż ten wymiar jest nam na ten moment najbliższy, to jego rola stopniowo będzie się zmniejszać. Na pierwszy plan powinny wyjść inne, coraz ważniejsze kwestie. Pierwszą, na jaką warto zwrócić uwagę, są regulacje. Prawo europejskie było i jest istotną częścią naszego systemu prawnego. Unijne dyrektywy i rozporządzenia to dla wielu branż podstawowa lektura. Kto tego nie wie, nie ma czego szukać w profesjonalnym biznesie. Jednak sama znajomość europejskich przepisów to zdecydowanie za mało. Trzeba także móc na nie wpływać, aby ich kształt przynajmniej nie przeszkadzał, a najlepiej, aby te przepisy wspierały rozwój przedsiębiorczości w takich krajach jak Polska. To potężne wyzwanie! Nasz biznes musi sobie z niego zdawać sprawę, zwyczajnie nie ma innego wyjścia. Mamy w Brukseli za mało lobbystów, w porównaniu z Niemcami czy Francją nie