Antidotum na choroby. Historyczny rys szczepień
Od niemal roku świat zmaga się z pandemią koronawirusa, która przynosi nie tylko ofiary śmiertelne, lecz także najpoważniejszy kryzys zdrowotny oraz gospodarczy od czasów II wojny światowej. Szczepionki dla polskich pacjentów będą dostępne już niebawem. Od dłuższego czasu pojawiają się głosy negujące skuteczność wakcynacji – w mediach społecznościowych roi się od deklaracji odmawiających szczepienia siebie i bliskich z rodziny. Czy słusznie? Historia szczepień dowodzi, że ratują życie i podnoszą jego jakość. Fakty nie pozostawiają wątpliwości.
Choroby zakaźne są zmorą człowieka od starożytności aż po współczesność. Związek między przeżyciem choroby a uniknięciem ponownego objawowego zakażenia dostrzegł już w 429 roku p.n.e. grecki historyk Tukidydes, analizując zachorowania na ospę w Atenach.
Niekonwencjonalne sposoby na odporność
Naturalną odpornością zainteresowali się Chińczycy po 1000 roku – w Państwie Środka zastosowano lekarstwo w oparciu o strupy, które zdzierano, osuszano i mieszano z ziołami. Następnie podawano je zdrowym do nosa, by nabrali odporności. W Indiach nakazywano dzieciom noszenie ubrań chorych, by wzmocnić ich układ immunologiczny. Wszystko to miało na celu pokonanie ospy prawdziwej, prowadzającej do śmierci, a w łagodniejszym przebiegu do kalectwa lub oszpecenia. Metoda inokulacji – samozarażenia się – była głównym sposobem radzenia sobie z zarazami w średniowieczu. Niestety, nie zawsze
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...