Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kobiety potrzebują dziś dziedzictwa Wiktorii Ulmy

Dodano: 28/04/2023 - Numer 202 (05/2023)

Historia Ulmów zapisała się wielkimi zgłoskami miłości na każdym obszarze ich życia. W chwili egzekucji Wiktoria była w siódmym miesiącu ciąży, więc nienarodzone dziecko miało już w pełni ukształtowane wszystkie narządy, nadto rozpoczęło swoją drogę na świat. Niestety śmierć matki przerwała ten proces… Beatyfikacja nie w pełni narodzonego dziecka jest wyrazem szacunku Kościoła dla życia ludzkiego – z Marią Elżbietą Szulikowską, autorką książki „Wiktoria Ulma. Opowieść o miłości”, rozmawia Sylwia Krasnodębska.

Do tej pory wszystkie publikacje dotyczące rodziny Ulmów, po które sięgałam, skupiały się na dokumentacji bohaterstwa małżeństwa z Markowej, które pomagało Żydom, wiedząc, że grozi za to kara śmierci nie tylko im, lecz także ich dzieciom. Pani książka „Wiktoria Ulma. Opowieść o miłości” w głównej mierze jest opowieścią o kobiecości, którą cechuje wrażliwość i ofiarność. Opisuje, jakie dobro, piękno i jaką miłość rodzi na świecie właśnie kobieca wrażliwość i ofiarność. Nazwać to można słowami św. Jana Pawła II, które też Pani przytacza – „geniuszem kobiety”. Chciała Pani napisać książkę o kobiecości, taki był cel?

Przyznaję rację, że często na rodzinę Ulmów patrzy się przez pryzmat ich decyzji o udzieleniu schronienia ośmiorgu Żydom. Ale zanim do tego aktu woli doszło, życie ich płynęło zwyczajną codziennością bogatą w radości i trudy, jakie niesie życie. Monolit rodziny nie wyodrębnia osobno roli męża i żony. Dużo mówi się i pisze o

     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze