Co trzeba robić w czasach bez prawdziwego państwa?
Chyba trudno znaleźć w dziejach polskiej polityki działacza, który potrafiłby działać w tak ekstremalnych warunkach jak Zygmunt Miłkowski. Patriotyzm pchnął go i do powstania styczniowego, do którego ruszył na czele oddziału z Turcji, i do pracy u podstaw, tajnych misji, pracy organizacyjnej, finansowej, a nawet literackiej. Zostawił po sobie ideę „obrony czynnej”, czyli poradnik, jak walczyć o Polskę, nawet gdy nie ma państwa.
Z pochodzenia, z wychowania, a nawet z wyglądu był po prostu polskim szlachcicem. Jego rodzinny dworek w Saracei nad Dniestrem stoi do dziś – w rosyjskim Naddniestrzu w Mołdawii – choć pobielone ściany pamiętają bardziej komunistyczną młodzieżówkę, która od lat 30. prowadziła tam swoje obozy, niż ród Miłkowskich, który był lokalną elitą, pracującą nad modernizacją okolicy. Zygmunt Fortunat Miłkowski wychowywał się w rodzinie, która prowadziła stateczne ziemiańskie życie, jednak pełne technologicznego i organizacyjnego nowinkarstwa – sprowadzali do swojego gospodarstwa i maszyny, i nowe techniki siewu, zaś wieczorami czy w dni wolne od pracy dom zamieniał się w oazę gawęd i opowieści z przeszłości. Dworek w Saracei odwiedzał czasami jeden z najciekawszych magnatów epoki – Wacław Rzewuski, ekscentryk, podróżnik i pamiętnikarz, którego opowieści ze świata wzbogacały wyobraźnię Zygmunta Fortunata.
Szlachta wokół Saracei pełniła swoje zobowiązania włościańskie, ale do pańszczyzny miała niestereotypowy stosunek. „Wuj Jan pańszczyzny nie
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...