Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Jak Chińczycy chrystianizowali Tybet, czyli reportaż z nestoriańskiej Azji

Dodano: 06/11/2024 - Numer 218 (11/2024)
FOT. WIKIMEDIA
FOT. WIKIMEDIA

Wpływ bp. Teodora z Mopswetii na Kościół Wschodu porównać można chyba tylko z wpływem Akwinaty na Kościół katolicki. Ten drugi pokazywał jednak chrześcijanom Prawdę, podczas gdy pierwszy… ją przesłaniał.

W latach 20. XVII wieku francuski jezuita o. Nicolas Trigault wędrował po Chinach. Znał od długiego czasu zarówno Państwo Środka, jak i jego przedziwny język – był autorem przekładów z chińskiego na łacinę i z języków europejskich na chiński. Wykonał m.in. pierwsze tłumaczenie dzieł Konfucjusza, a także stworzył pierwszy system transkrypcji chińskiego na alfabet łaciński, opublikowany pod nader wdzięcznym tytułem „Pomoc uszom i oczom zachodnich uczonych”.

Religia światła

W jednym z buddyjskich klasztorów, położonym niedaleko miasta Xi’an, o. Trigault pokazano kamienną stelę, którą nieco wcześniej robotnicy przypadkowo znaleźli w ziemi, spisaną częściowo po chińsku, częściowo po aramejsku. Towarzysz misji o. Trigault – o. Michał Boym – Polak, urodzony we Lwowie, przetłumaczył jej tekst na łacinę, wywołując zdumienie i niedowierzanie wśród uczonych kręgów Europy. Stela pochodziła z końca VIII wieku i opisywała przybycie misjonarzy z Zachodu, którzy przynieśli do Państwa Środka „religię światła”, jak Chińczycy nazywali chrześcijaństwo.

Tysiąc lat przed o. Trigault po Chinach podróżował inny zakonnik, o imieniu A-lo-pen. W przeciwieństwie do francuskiego jezuity A-lo-pen nie reprezentował papieża. Był nestorianinem – należał do Kościoła, który

     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze