Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ojczyzna w niebezpieczeństwie!

Dodano: 09/12/2006 - 10/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Ujawniane wciąż dokumenty nie tylko przekazują prawdę o przeszłości, nie tylko mówią o nieznanych dotąd faktach. Są także pośrednio świadectwem napięć i głębokich konfliktów, nie usuwanych, jak się okazało, mimo długiego trwania systemu komunistycznego w Polsce. Widać to nie tylko w treści dokumentów. Mówią o tym także: ich język, stylistyka, słownictwo, charakterystyczna dla propagandy władzy frazeologia walki, która w 1981 r. przerodziła się we frazeologię otwartej wojny. Określenie „stan wojenny”, którego użyto z konieczności, bo w Konstytucji PRL nie przewidziano stanu wyjątkowego, dobrze oddaje stan gotowości do wywołania powstania narodowego bądź wojny domowej. „Język nienawiści”, jak nazwano by dziś stylistykę tych dokumentów, zdradza stosunek władz PRL i ich sił wykonawczych do rządzonego społeczeństwa, w szczególności do grup opozycji i dziesięciomilionowej „Solidarności”. Hipokryzja, czcza retoryka, używana nagminnie w zetlałej propagandzie. Ale nie tylko – język właścicieli „Polski Ludowej” był już językiem wojny, językiem znów, jak w stalinizmie, totalitarnym, w którym każdy mógł być oskarżony i skazany, każdy mógł okazać się wrogiem. Wprowadzał zbrodnicze podziały, przeciwstawiał jednych drugim, prowokował do wyniszczającej całe społeczeństwo walki. Stan wojenny był ostatnim rozpaczliwym aktem obrony rozpadającego się systemu komunistycznego. Obrony wspólnej – polskich i sowieckich zarządców i wykonawców systemu przemieniającego siłą całe społeczeństwo w coś
     
40%
pozostało do przeczytania: 60%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze