Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Od "grzechutek" do żel-artu

Dodano: 24/08/2009 - 42/2009 NGP
Poprzednie miesięczniki
„Grechutki” Mimo dziesiątek skomponowanych utworów muzycznych, w tym większych form symfonicznych, najbardziej popularne z nich pochodzą z przełomu lat 60. i 70., a więc z okresu współpracy z Markiem Grechutą (a także z Andrzejem Zauchą) w grupie Anawa. Do dziś chętnie słuchane są takie hity Pawluśkiewicza z tamtego okresu, jak: „Serce”, „Nie dokazuj”, „Dni, których nie znamy”, „Tango Anawa”, „Świecie nasz”, „W dzikie wino zaplątani”, „Pomarańcze i mandarynki” czy „Ta wiara” (z Andrzejem Zauchą). Wszystkie do słów wybitnych poetów współczesnych (Leszka Aleksandra Moczulskiego) czy klasycznych (Adama Mickiewicza, Juliana Tuwima, Witkacego) bądź samego Grechuty. Ze względu na specyficzny, nastrojowy klimat interpretacji wokalisty Anawa były nawet swego czasu określane jako „grechutki”. Dbałość o dobry tekst Sam Pawluśkiewicz chętnie podkreśla, że o odpowiednim poziomie utworu muzycznego decyduje (lub wręcz o tym przesądza) dobry tekst literacki. Jednym z jego najbardziej ulubionych poetów, z którym współpracuje od czasów Anawa do dzisiaj, jest Leszek Aleksander Moczulski. W wypowiedzi dla NGP Pawluśkiewicz mówi o wpływie literatury na muzykę: – Różnica między współczesnym pejzażem muzyki pop a twórcami z przełomu lat 60. i 70. (typu Niemen, Skaldowie, SBB, Anawa, Breakout, Dżamble itd.), wynika nie tylko z różnego podejścia do muzyki rozrywkowej. Zupełnie inny był wówczas film, zupełnie inna literatura. To była nawałnica literatury
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze