Naddniestrze podnosi głowę

Na kłopoty – uciekinierzy Skoro nie udało się jednak znaleźć międzynarodowego uznania państwa po naprędce przeprowadzonym i łamiącym wszelkie zasady referendum, trzeba było inaczej. Do walki o naddniestrzańską niepodległość zmobilizowano... Amerykanów. A ściślej, ludzi z lewicowego środowiska „escapeartists” („Artystów-Uciekinierów”),  czyli osób, które po zwycięstwie George’a W. Busha zdecydowały się na emigrację z USA. Poparły one niedawno prawo Tyraspolu do statusu państwa uznawanego na arenie międzynarodowej. Jeden z ich członków tak to tłumaczy na łamach, kreowanej na opiniotwórczą, anglojęzycznej gazety „Tiraspol Times”: „Jeśli ja, jako obywatel amerykański, uznaję to państwo, wjeżdżam do niego, jest granica, muszę pokazać paszport, to ono istnieje i przyjęcie tego za fakt na arenie międzynarodowej to tylko formalność. Można tylko żałować, że z winy mołdawskiej presji do tego jeszcze nie doszło”. Gazeta czy propaganda? „Tiraspol Times” jest kreowana jako głos wszystkich mieszkańców Naddniestrza. Kreowana – tak, tak – nie przez kogo innego, tylko przez samego prezydenta Smirnowa. Do jej tworzenia osobiście oddelegował najlepszych, świetnie znających język angielski urzędników ze swojej kancelarii. Jest ona do zdobycia w najlepszych hotelach Naddniestrza, a przede wszystkim w sieci. To z Internetem bowiem największe nadzieje wiąże od niedawna autokrata. Dlatego „Tiraspol Times” ma pełnić funkcję przewodnika – kiedy w internetowych