Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Legiony Romana

Dodano: 01/12/2009 - Numer 11 (45)/2009
Jakiś czas temu, kiedy świat nie był jeszcze aż tak skomplikowany, feministki zwykły pytać: – Której części „nie” pan nie zrozumiał? – Prawie wszystkich – można by im odpowiedzieć, nawiązując do ostatnich reakcji wywołanych aresztowaniem reżysera Romana Polańskiego. Do tej pory nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jeżeli ktoś, nie bacząc na nic, zacięcie walczy, to artyści z całego świata jak jeden mąż powstaną, by walczyć wraz z nim aż do upadłego. Aktorka Whoopi Goldberg zaproponowała praktyczną linię obrony i, jak powiedziała, to, czego dopuścił się Polański, nie było „gwałtem-gwałtem”. Dość nieprecyzyjne usprawiedliwienie. Pozostawiające w dodatku mętne wrażenie, że sprawa, o której mowa, przypomina jedną z tych sytuacji, kiedy siedzisz w knajpie, a nowo poznana dziewczyna twierdzi, że jest pełnoletnia, a potem się okazuje, że do osiemnastki brakuje jej jakichś trzech lat. Nie można wszystkiego wiedzieć. Tylko że Polański dobrze wiedział, że dziewczyna ma lat trzynaście, a kiedy odrzuciła jego zaloty, odurzył ją szampanem i tabletką Quaalude1, po czym zgwałcił. Raz po raz – co, nawet posługując się skalą Whoopi Goldberg, już nawet nie brzmi jak gwałt ani nawet gwałt-gwałt, ale jak: poczwórny gwałt. Nie wszyscy naraz! Ale proszę, proszę, po przyznaniu się do winy „nie-gwałcący nie-gwałciciel” zbiegł do Paryża i zwrócił swe zainteresowanie w stronę piętnastoletniej wówczas Nastassji Kinski. Jego zatrzymanie nastąpiło w drodze do Zurychu
     
15%
pozostało do przeczytania: 85%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze