Grudzień 2009

Dinesh D’Souza mimo młodego wieku jest już autorem sławnym. Jest tak bystry, iż prosto ze słynnego Dartmouth College (o którym pisałem) trafił do Białego Domu Reagana. Mimo iż o wielu rzeczach nie wiedział, zaraz po końcu prezydentury Reagana napisał o nim wspaniałą „wstępną” książkę. Mam ją (z autografem!) i mimo że potem przyćmiły ją bardziej źródłowe, wciąż należy do mych ulubionych. Potem był (też o tym wspominałem) autorem „Antyliberalnej edukacji”. Pionierska demaskacja politycznej poprawności wywołała burzę dyskusji (m.in. tygodnik „New Republic” poświęcił jej cały numer). I być może choć trochę ograniczyła skutki i efekty tego szaleństwa. D’Souza jest też autorem innych pozycji – wszystkie są pisane z wielką pasją, ale i elegancją. Są zwarte, przystępne. I wielce pokupne. Mówiąc wprost – wszystkie były bestsellerami. „What’s So Great About Christianity” (2007, 2008) – najlepsze tłumaczenie to chyba „Waga chrześcijaństwa” – jest wręcz mistrzowską odpowiedzią na ofensywę (mimo wszystko nie w pełni zdajemy sobie sprawę z jej intensywności) dziko atakujących chrześcijaństwo fanatycznych materialistów. Już nie tyle ateistów, co obłąkańczych wrogów naszej wiary, wściekłych, bo ich jeszcze nie znikła. Ale wielce nie tylko – autor pięknie pisze, czym dla niego jest chrześcijaństwo, jak wzbogaca duchowo, czemu jest to religia wyjątkowa (te wątki musiałem, niestety, pominąć). A także wspaniale prezentuje to, czym było (i jest, być powinno) chrześcijaństwo w zgoła wszystkich