SZKOŁA PO POLSKU
Po pierwsze, analogiczną w zasadzie reformę przygotowywano już od dziesięcioleci w okresie PRL. Zapowiadał ją na początku lat 70. Edward Gierek ustami dynamicznego ministra Jerzego Kuberskiego. Pracowali nad nią potem w PRL rzecznicy „dziesięciolatki”, czyli powszechnej szkoły średniej. Nikt chyba dotąd nie zauważył, że ten sam pomysł powrócił niepostrzeżenie w zadekretowanej w 2008 r. przez rząd Donalda Tuska nowej podstawie programowej nauczania ogólnego. Zakłada ona, że kształcenie ogólne kończy się w pierwszej klasie obecnego liceum, a więc akurat po dziesięciu latach nauki, a potem w dwóch ostatnich klasach uczeń zaczyna się już „profilować” pod kątem wybranego kierunku studiów. W PRL zasady pedagogiczne „nowoczesnej szkoły” opracowywali pieczołowicie wyselekcjonowani przez partię eksperci. W ramach reformy, o której marzono w części tego środowiska, klasyczną teorię wychowania siłą tradycji zachowaną częściowo w praktyce szkolnej PRL, miały zastąpić postępowe poglądy Johna Deweya. Wykładano je na studiach nauczycielskich i egzaminowano z nich 30 lat temu. Liberałowie z PZPR mieli wtedy, jak wiadomo, inne problemy i nie zdecydowali się ani na dziesięciolatkę, ani całkowitą rewolucję w oświacie. Zielone światło do tego dała dopiero III RP. Reformę lat 90. opracowali i wdrożyli (rękami młodych, naiwnych i ambitnych) niemal ci sami ludzie, którzy marzyli o niej w latach 70. Było to pokolenie dzisiejszych 70-latków, wiarę w postęp kojarzące z iluzorycznymi wyobrażeniami
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...