WRACAJĄ ROSYJSKIE WPŁYWY

Wielu żołnierzy WSI, w tym niemal wszyscy dowódcy, przeszło szkolenie w ZSRR na kursach GRU lub KGB, co znalazło potwierdzenie w dokumentach Komisji Weryfikacyjnej WSI. Wielu z nich, jak Pan podkreślał, pełni ważne funkcje w państwie, nadal będąc na usługach rosyjskiego wywiadu. W jednej z rozmów powiedział Pan: „Platforma chce rehabilitować WSI, flirtuje z Rosją”. Bronisław Komorowski przedstawia się jako patron ludzi z byłych WSI, który ma zagwarantować im powrót do władzy. Chodzi nie tylko o realizację celów politycznych, ale także gospodarczo-finansowych. Na ogół nie docenia się, jak wiele kontraktów gospodarczych, dotyczących np. infrastruktury informatycznej czy energetycznej, otrzymują firmy ludzi z byłych WSI. Oto przykład jeden z wielu: obecnie wprowadza się na części obszaru Polski aparaturę automatycznie kontrolującą zużycie energii elektrycznej. Ministerstwo forsuje mierniki wytwarzane przez spółkę zarejestrowaną w Mołdawii i w Chinach, w której władzach są dawni oficerowie GRU i KGB. Zapłacimy za te urządzenia miliardy, choć są niekompatybilne z systemem zachodnim. Moje interwencje w tej sprawie w ciągu ostatnich dwóch lat w Ministerstwie Skarbu niewiele dały. Podczas debaty w Sejmie odpowiedziano mi, że ministerstwo nie interesuje się tym, kto zarządza spółką, bo to nie ma znaczenia. Kolejny przykład – przedsiębiorstwo jednego z handlarzy bronią powiązanego z byłymi szefami WSI otrzymało niedawno wielomiliardowy kontrakt na budowę w całym