Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

REŻYSER PUTIN

Dodano: 31/12/2010 - Numer 12 (58)/2010
Nie tylko premier Berlusconi mógł pomyśleć, że z jego „przyjacielem” jest coś nie tak. Może nie zdążył przywyknąć do tak osobliwego rytuału „braterstwa krwi”. W każdym razie wiele interesujących wniosków o osobowości Władimira wyciągnęliby zawodowi psycholodzy. Obojętne, czy polscy top artyści posługują się wiedzą medyczną, czy właściwą artystom wrażliwością, nowy image Federacji Rosyjskiej przekonuje ich do tego, aby zamieniali swą twórczość w nawóz pod nowe stosunki polsko-rosyjskie. Oby tylko dobrze rozumieli to „nowe”… Nauki Poznera Władimir Pozner, gwiazda rosyjskiego dziennikarstwa, w listopadzie 2007 r. w renomowanym amerykańskim programie „Frontline” opowiadał Victorii Gamburg o przemianach w Rosji: „W 1996 r. […] rozpoczęła się druga kadencja Borysa Jelcyna, ale zanim nastąpiła, rankingi popularności dawały mu około 5 procent, a pan [Giennadij] Ziuganow, szef Partii Komunistycznej, cieszył się popularnością około 30 procent. Było wtedy jasne, kto zostanie następnym prezydentem. Komuniści wracali. Wówczas, w Davos, w Szwajcarii, grupa poprawnie wówczas nazywana »oligarchami« zebrała się […]. Kontrolowali oni telewizję i stwierdzili: »Nie pozwolimy Komunistom na powrót. Zainwestujemy ogromne pieniądze w kampanię Jelcyna, będziemy pokazywać go w telewizji cały czas, mówiąc o nim pozytywne rzeczy i nie damy nawet dnia Ziuganowowi«. W efekcie popularność Jelcyna pięła się i pięła, i wygrał wybory. Ludzie, którzy to oglądali, włączając w to pana Putina
     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze