Nauka pod butem klimatycznego lobby. W tle wielka polityka i zielone interesy
Forsowanego przez Międzyrządowy Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) „dogmatu”, którego istotę stanowi teoria ocieplenia antropogenicznego, „nie podziela większość geologów, a także wielu naukowców innych specjalności” – twierdzi prof. Leszek Marks. Jednocześnie – jak dodaje – nie wszyscy z nich chcą to deklarować publicznie w obawie o granty, ostracyzm, a nawet utratę pracy. Geolog przyznaje, że klimat „niewątpliwie się zmienia”, jednak podkreśla, iż decydującym czynnikiem tych zmian są procesy naturalne, a zagrożenie dwutlenkiem węgla poleca „włożyć między bajki”.
Komunikat Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG) z okazji Dnia Ziemi, w którym padły stwierdzenia przeczące tezom o istotnym wpływie człowieka na klimat, wywołał ogromne zainteresowanie, a niewielu ludzi na co dzień interesuje się geologią.
Nawet bardzo mało. Wiele osób myli geologię z archeologią, a nawet – kiedy w swoim czasie pracowałem w terenie – jak powiedziałem, że mam doktorat, to już w ogóle… Jak doktor, to musi być lekarz. Wywołał Pan – bo to Pan był autorem tego komunikatu – spore zamieszanie, interweniowało nawet Ministerstwo Klimatu. I to się przebiło do mediów, dlatego że ten komunikat nie pojawił się tylko na stronie PIG, lecz opublikowała go Polska Agencja Prasowa. Można powiedzieć, że dokonał Pan drobnego wyłomu w obowiązującej narracji. Jednocześnie można odnieść wrażenie, że przedstawionej przez Pana diagnozy nie podziela zbyt wielu naukowców.
Jeżeli chodzi o geologów
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...