Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Bezkarni

Dodano: 31/03/2009 - 37/2009 NGP
Poprzednie miesięczniki
Mordercy na wolności Apel Zbigniewa Ziobry do ministra sprawiedliwości sprowokowały tragiczne wydarzenia, do jakich doszło w ostatnich tygodniach, a których można było uniknąć, gdyby prokuratorzy i sędziowie nie pozwolili, aby niebezpieczni bandyci wyszli na wolność. Tacy jak 32-letni Marek W., który mieszkał razem z żoną we wsi Chodla na Lubelszczyźnie. Mężczyzna od lat znęcał się nad kobietą. Policja interweniowała w ich domu wiele razy, ale damski bokser pozostawał bezkarny. W końcu jednak prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko katowi, a on sam został tymczasowo aresztowany. Dorota W. mogła wreszcie odetchnąć i spokojnie zasnąć, nie bojąc się, że pijany mąż zacznie ją katować w środku nocy. Minęło kilka tygodni. I Sąd Okręgowy w Lublinie rozpatrujący zażalenie podejrzanego na areszt uznał, że kat może już opuścić celę. Wystarczyło jego zapewnienie, że zrozumiał swoje błędy i podda się leczeniu odwykowemu. W swojej naiwności sąd uwierzył. Marek W. wrócił do Chodla. Niemal od razu zaczął pić. W sobotę – dwa dni po wyjściu na wolność – przyszedł do domu kompletnie pijany. Dwójce dzieci kazał iść do dziadków. „Bo ja zaraz zabiję waszą matkę” – wybełkotał do siedmioletniego syna i jego dwa lata młodszego brata. Przerażone maluchy pobiegły po pomoc. Gdy w domu pojawili się bliscy kobiety, było już za późno. Dorota nie żyła. Miała poderżnięte gardło. Sprawa z Chodla szokuje tym bardziej, że doszło do niej, gdy nie ucichły jeszcze komentarze po dramacie,
     
33%
pozostało do przeczytania: 67%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze