Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Internacjonalizm

Dodano: 24/04/2009 - 38/2009 NGP
Poprzednie miesięczniki
Internacjonalizm uważałem za slogan usprawiedliwiający podboje komunistów. Lecz w politycznych dyskusjach z ZMP-owcami był to jedyny temat, gdzie byłem w defensywie. Czy uważacie za właściwe, że Murzyn nie może studiować na uniwersytecie?, czy uważacie, że silniejszy ma prawo podbić słabszy naród, by zrobić z niego kolonię? – nie znajdowałem na to odpowiedzi. Uważałem, że wszystkie narody powinny być niepodległe, Polacy, Rosjanie, Tatarzy, Kazachowie, Czeczeni czy Ingusze. Odgryzałem się: napadem na Polskę Trockiego w 1920 r., Stalina w 1939 r., zesłaniem na Sybir kilkunastu narodów. Cytowałem: „sowietskaja włast’ oswobodiła nas od miasa, od chleba, od swobody”. Lecz byłem sfrustrowany, nie potrafiłem rozprawić się z internacjonalizmem. Dopiero w słownikach i encyklopediach wydanych za Gomułki znalazłem wyraźne odróżnienie: „Internacjonalizm – to wynikające z patriotyzmu uznanie równości i prawa do niepodległości wszystkich narodów”. „Za wolność naszą i waszą” było hasłem włoskich patriotów w walce o niepodległość. „Naród nie może być wolny, jeśli uciska inny naród”. To znałem z autopsji, nas „uciskał” ZSRR, a jego narody żyły w niewoli znacznie większej niż my. Natomiast „internacjonalizm proletariacki” – to jedność w walce z kapitalizmem wszystkich sił antyimperialistycznych, zasada ideologiczna i programowa partii komunistcznych, a także zasada współdziałania państw socjalistycznych. Trzeba przyznać, komuna świetnie przygotowała się do opanowania Polaków. W praktyce
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze