Szewc zabija szewca

Jak napisał na swym blogu Ryszard Czarnecki, włoska „La Repubblica” zamieściła wywiad z Mieczysławem Rakowskim o sytuacji w Gruzji, który opatrzyła zdjęciem... prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ustaliliśmy przyczynę pomyłki. „La Repubblica” pomyliła Rakowskiego z Gomułką. Ten w naturalny sposób skojarzył jej się z Jarosławem Kaczyńskim, a ten pomylił się z jego bratem. Proste jak drut. Według naszych informatorów Rakowski na wieść o tym, że dla włoskiej lewicy jest faszystą Kaczyńskim, chciał się powiesić. Podpowiadamy za stoczniowcami z Gdańska: najlepiej na krawacie. Ujawniła się ekologiczna frakcja „Solidarnych z Gruzją”. Po poznańskiej manifestacji pod rosyjskim konsulatem jej przedstawiciel udał się z nami na piwo do Stajenki Pegaza (zgodnie z zaleceniem: pójdźmy wszyscy do Stajenki na alkohol i panienki). Po drodze opowiadał, że wysłał niedawno e-maila do organizacji Greenpeace, żeby poprzeć jej działania w sprawie ochrony środowiska naturalnego, w tym oszczędzania źródeł energii. „To straszne!” – usłyszał odpowiedź jednego z naszych kolegów. „Wysyłanie e-maili pochłania energię i wyczerpuje jej źródła. Gdyby tak wszyscy ludzie wysłali e-maile do Greenpeace, środowisko naturalne z miejsca szlag by trafił”. Naszą ekologiczną frakcję zaniepokoiło to na dobre. „To co robić, żeby pomóc w ochronie przyrody?” – spytał po chwili jej reprezentant. „Wysyłać e-maile domagające się niszczenia środowiska”. „Dlaczego?” – zdziwił się. „Ponieważ ludzie z reguły są za ochroną przyrody