Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Połamane wiosła. Jak komuna niszczyła olimpijczyków z II RP

Dodano: 07/03/2025 - Numer 221 (03/2025)
fot.
fot.

„Uroczyście uczciła stolica pamięć poległych w latach hitlerowskiej okupacji polskich olimpijczyków” – pisał „Przegląd Sportowy” z 2 grudnia 1968 roku. Na Stadionie Dziesięciolecia odsłonięto tablice ku ich czci. Towarzysz Włodzimierz Reczek, członek KC PZPR, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który w przyszłości, już w III RP, zostanie odznaczony Orderem Orła Białego przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, w oficjalnym przemówieniu opowiadał o „kaźniach gestapo”. Wśród uczczonych ofiar „hitlerowców” znalazł się polski wioślarz, brązowy medalista olimpijski z Los Angeles, Stanisław Urban. Było to kłamstwo. Polski olimpijczyk, więzień Kozielska, został rozstrzelany przez Rosjan w Katyniu. O tym zabraniała mówić służąca Moskwie partia Aleksandra Kwaśniewskiego i Włodzimierza Reczka.

Czwórka ze sternikiem na przystani. Widoczni od lewej: Edward Kobyliński, Stanisław Urban, sternik Jerzy Skolimowski, Janusz Ślązak i Jerzy Braun.

Towarzysz Reczek był ponoć pierwowzorem ministra sportu z „Misia” Stanisława Barei. Zawdzięczał swoje panowanie w polskim sporcie premierowi Józefowi Cyrankiewiczowi. „Nieśmiertelne nauki Józefa Stalina będą dla narodu polskiego gwiazdą przewodnią w pracy i walce o zwycięstwo idei postępu i pokoju. Odszedł Ukochany Wódz i nauczyciel, geniusz ludzkości, ale żyje jego wiekopomne dzieło” – twierdził Reczek po śmierci jednego z największych zbrodniarzy w historii świata. Z kolei w swoim pierwszym przemówieniu po objęciu władzy

     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze