Nieszczęśliwe „szczęśliwe dzieciństwo”

Zła polityka prorodzinna wyrządza coraz większą krzywdę naszemu społeczeństwu. Najbardziej cierpią na tym najsłabsi – dzieci. Dzieciństwo kojarzy się z czasem błogim, szczęśliwym, radosnym, wolnym od trosk i problemów, z którymi przychodzi się borykać wtedy, gdy stajemy się dorośli. Niestety, nie zawsze możemy, jako dojrzali już ludzie, odnieść się do szczęśliwej przeszłości. Taką przeszłość jednak mamy. Nie będą mogły odnieść się do niej dzieci, które są milczącymi bohaterami tego artykułu. Są nimi przede wszystkim trzej chłopcy z Lubawy, ale również te dzieci, o których nie wiemy. Dzieci, którym zabrano życie. Dzieci, które stały się ofiarami – no właśnie, czego? Tego, że ich rodzice nie potrafili być rodzicami? Tego, że były niechciane? Tego, że nikt nie był w stanie im pomóc? Dlaczego doczekaliśmy takich czasów, w których „być człowiekiem” oznacza coraz mniej? Sprawa z Lubawy Sprawa z Lubawy wstrząsnęła wszystkimi. Policja zatrzymała małżeństwo podejrzane o dokonanie zabójstwa trójki dzieci. Ciała noworodków znaleziono w ich domu, w szufladach zamrażarki. Do tego makabrycznego odkrycia przyczyniła się sąsiadka, która podejrzewała, że kobieta urodziła, a następnie sprzedała nowo narodzone dziecko. Prawda okazała się, niestety, jeszcze bardziej tragiczna. Lucyna D. przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Wynika z nich, że rodziła dzieci w domu, a później dusiła i wkładała do zamrażalnika (chociaż policja nie wyklucza tego, że jedno z dzieci mogło