Pracujące dzieci

Wzruszający filmik. Hałas, rozmyta kamera. Pędzący ludzie po ulicach któregoś z latynoskich miast. W tle słychać gitarę. Na pierwszym planie zaś biegający z kubkiem małoletni chłopak. Kamera wyławia go z pędzącego tłumu i wyostrza obraz. Zaraz później zmiana scenerii. Tym razem matka z synkiem. Handlują na ulicy pocztówkami, zegarkami. I znów ta sentymentalna gitara w tle. Taka jest filmowa zajawka do internetowego wydania peruwiańskiego dziennika „El Comercio” i jego głównego tematu: problemu pracy nieletnich. W tekście czytamy m.in.: „Przy okazji Światowego Dnia Przeciwko Pracy Dzieci w Peru opublikowano najnowsze dane dotyczące problemu pracy młodocianych w tym kraju. Ze statystyk jasno wynika, że spośród wszystkich 7,1 mln dzieci i młodzieży w wieku od 6 do 17 lat, pracuje co czwarte z nich (dokładnie 23,4 proc.). Wśród pracujących około 832 tys. stanowią dzieci z przedziału wiekowego 6–13 lat, tj. poniżej ustawowego wieku minimalnego dla zatrudnienia w naszym kraju. Konsekwencje? Utrzymywanie błędnego koła ubóstwa. Strata jakiejkolwiek perspektywy na lepszą przyszłość. Zarówno dla siebie, jak i dla swojej rodziny” – kończy się smutno wstępniak. W dalszej części tekstu możemy przeczytać m.in., że „od września ubiegłego roku Peru ma już nową krajową strategię na rzecz zapobiegania i zwalczania tego problemu. Przewidywany termin jej zakończenia to 2021 r. Sekretarz Krajowego Komitetu ds. Zapobiegania i Zwalczania Pracy Dzieci Sergio Quinones przyznał, że choć istnieje