Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Z globalnego tygla

Dodano: 04/01/2014 - Numer 12 (94)/2013
Joy Ayyad, zwana Carycą Proroctw, zawyrokowała 5 grudnia, że w Egipcie spadnie śnieg, a 2014 rok będzie należał do Rosji, która „stanie się bardziej wpływowa niż USA i Chiny”. Osiem dni później dzieci w Kairze lepiły bałwana, a na ulicach miasta po 112 latach zrobiło się biało! Słuszną linię ma Głos Rosji, nadając tak wstrząsające i trafne proroctwa w czasie, gdy gospodarka FR tkwi w stanie głębokiej hipotermii. Egipscy kapłani łapali się zaćmień Słońca, na Kremlu łapią się brody Dieda Moroza albo... korzystają z nowinek meteorologicznych ośrodka SURA. Ale to już oczywiście teoria spiskowa. Mieszkająca w Kairze Ayyad dodaje: „Egipt ma znowu wysunąć się na prowadzenie w świecie arabskim, a z Rosją zawiąże mocny sojusz”. Przekaz klarowny i nienowy: Rosja umacnia wpływy na Bliskim Wschodzie, a jak już umacnia, to nie z byle szeregowym graczem, lecz pretendentem do pierwszej ligi. Sąsiedzi w regionie są wyczuleni na takie trendy. W Arabii Saudyjskiej z uwagą śledzono ostatnią wizytę dwóch Siergiejów: Ławrowa i Szojgu w Kairze i wieszczono, tak jak i pani Ayyad, zacieśnienie relacji egipsko-rosyjskich i nadanie im statusu porównywalnego z tym, jakim się cieszyły przed rokiem 1970. Zdaniem Osamy El-Dalila, analityka „Al-Ahram El-Araby Magazine”, zarówno elity polityczne Rosji, jak i Egiptu są zdecydowane na zawiązanie sojuszu strategicznego. „Przez ostatnie cztery dziesięciolecia egipskie partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi uniemożliwiało zawieranie sojuszy z 
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze