Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Bałkańskie duchy 20 lat później

Dodano: 02/04/2023 - Numer 201 (04/2023)

W marcu odeszła Dubravka Ugrešić. Można było lubić jej bezlitosny styl lub nie. O takich pisarkach mówi się „kontrowersyjna”. To zresztą jeden z najbardziej nadużywanych i wydrążonych z sensu przymiotników świata. Można go przypiąć każdemu. Dla mnie Ugrešić była przede wszystkim nauczycielką chorwackiego. Tak. Można się uczyć języka, czytając trudne książki. Łatwe też. Te drugie uczą prozy życia, dzięki nim umiemy zamówić kawę, zapytać o drogę, zagaić rozmowę. Te pierwsze zostają w krwiobiegu, stapiają się z czytelnikiem, nie sposób ich przegnać. Raz „przeczytanej” Dubravki Ugrešić nie da się przegnać. Bałkanów sprzed lat, zastygłych pod powiekami duchów Sarajewa, Belgradu, Mostaru, Zagrzebia, nie da się przegnać. I kota w szare pręgi to już w ogóle się nie da. Żadną siłą.

Pierwsze spotkanie z Ugrešić przyszło wraz z „esejami antypolitycznymi” „Kultura Laži” [„Kultura kłamstwa”]. To był rok 2004, wycieczka studencka z Uniwersytetu Humboldta po najciekawszych zakątkach Bałkanów. Serbski Nowy Sad wyglądał mniej więcej tak jak małe polskie miasteczka na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Estetyka szyldów reklamowych, wystaw sklepowych, nawet kurz wirujący w sierpniowym upale, wszystko to przenosiło człowieka w czasie (i miejscu) o jakieś 13 lat. Kartki wyrwane z zeszytu w kratkę przyklejone do witryn sklepów obuwniczych głoszące, że „tu kupisz buty na raty”, a kilka uliczek dalej przedstawicielstwo luksusowej marki niemieckiej porcelany i garnków ze

     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze