Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Dwa razy suri na patyku proszę!

Dodano: 28/02/2023 - Numer 200 (03/2023)

Insekty opanowały internet. W sklepach, w pracy, w domu temat mąki ze świerszcza czy pasty na kanapki z dodatkiem larw zdystansował chyba nawet inflację. Wszystko przez to, że z początkiem roku Unia Europejska uzupełniła dotychczasową listę tzw. novel food (nowej żywności) o produkty na bazie sproszkowanych świerszczy domowych i larwy pleśniakowca lśniącego dopuszczonego decyzją UE do obrotu w postaci suszonej, mrożonej, kremowej (pasta) i sproszkowanej.

Nowa żywność obejmuje m.in. egzotyczne owoce i nasiona, mikroalgi i żywność wytwarzaną za pomocą nowych technologii. Co do samych insektów, to od lat są zaliczane do tej grupy, ale szersze zainteresowanie Europejczyków zyskały stosunkowo niedawno. I to zainteresowanie w większości przypadków graniczy z obrzydzeniem, co nie dziwi. Z drugiej strony niech rękę podniesie ten, kto nigdy w życiu nie skonsumował czegoś z dodatkiem koszenili znanej lepiej jako E120.

Od tekstyliów do żywności

Karminowy barwnik, czyli koszenilę, uzyskuje się z wysuszonych, zmielonych owadów czerwca kaktusowego. Jeden kilogram tego specyfiku wymaga wysuszenia około 155 tys. owadów, pochodzących głównie z hodowli i suszonych w różnej temperaturze w zależności od pożądanego efektu końcowego. W Polsce koszenilę na szeroką skalę stosowano w przemyśle tekstylnym do połowy XIX wieku. Rzeczypospolita Obojga Narodów była potentatem eksportu czerwonego barwnika na całą ówczesną Europę. Tylko my suszyliśmy czerwce polskie, a

     
23%
pozostało do przeczytania: 77%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze