Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Z globalnego tygla

Dodano: 09/06/2014 - Numer 5 (99)/2014
Manufaktura Hermann Coburg, która od 1920 r. zachwyca misiami szytymi na cześć wielkich postaci historycznych, ma w swojej ofercie limitowaną serię 266 misiaków papieża Franciszka. To nie jest zabawka, ale kunsztownie wykonany obiekt kolekcjonerski. Misie są odziane po papiesku i przyjemnie mruczą, podobnie jak te, które być może niektórzy z Państwa pamiętają jeszcze ze swojego dzieciństwa. Czy jednak fakt, że Franciszek ma swoją maskotkę, czyni go samym podobnym do maskotki? Oczywiście, że nie. Ci, którym się tak wydawało, nie mogą wyjść z szoku po ogłoszonej 22 maja ekskomunice nałożonej na przewodniczącą międzynarodowego ruchu „Kościół to my”. Ksiądz i eucharystia? Niekoniecznie Kilka dni przed Wielkanocą, 2012 r. Austriacki dziennik „Der Standard” publikuje wywiad z szefową KTM. Tytuł: „Jak byśmy krzyżowali koty”, w leadzie zapowiedź: „W Wielkanoc teolożka Martha Heizer znowu dopuści się delictum gravius i będzie imitować eucharystię w swoim domowym kościele. Grozi jej ekskomunika”. Heizer opisuje „typową prywatną mszę” odprawianą w domowym zaciszu – bez kapłana oczywiście. „Zbieramy się w pięć osób, zasiadamy do stołu, mamy biblijne teksty, dobry chleb i wino i prosimy Ducha Świętego o przeistoczenie. Potem jemy, pijemy, modlimy się i śpiewamy […] I tak nawet do dwóch godzin”. Ale przecież tylko kapłani mogą sprawować eucharystię – zauważa dziennikarka. Dla Heizer święcenia są jednak kwestią drugorzędną: „uważam, że nie trzeba być
     
24%
pozostało do przeczytania: 76%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze