Merkel będzie władać dożywotnio

Angela Merkel zostanie na czwartą kadencję i będzie rządzić równie długo jak prezydenci na kontynencie afrykańskim, czyli dożywotnio. W demokracji nie powinno być miejsca na takie sytuacje – z prof. Bassamem Tibim, islamologiem i ekspertem do spraw Bliskiego Wschodu, rozmawia Olga Doleśniak-Harczuk. Jest Pan islamologiem – to pojęcie stworzone przez Pana – a nie znawcą islamistyki, dlaczego to rozgraniczenie jest tak istotne? Począwszy od 1980 roku udało mi się opublikować szereg książek poświęconych zagadnieniu islamologii rozumianej jako historyczno-socjologiczna dyscyplina naukowa, nazwałbym to – zdekolonizowana, która występuje niezależnie od promowanej w Niemczech islamistyki. Islamologia nie jest filologią islamskich źródeł, nie uprawia się jej w sposób paternalistyczny. Obie dyscypliny zatem – islamologia i islamistyka – różnią się od siebie zarówno pod względem naukowym, jak i politycznym. W książce „Europa bez tożsamości? Europeizacja albo islamizacja” staje Pan w obronie tożsamości Starego Kontynentu. Z jakim uzasadnieniem? Uważam, że Europa jest w stanie przeżyć jedynie wtedy, gdy będzie działała dwubiegunowo, w sensie dbałości o zachowanie własnej tożsamości i jednoczesnego włączania w nią migrantów. Taka postawa jest w moim rozumieniu działaniem wymierzonym w islamizm. A co ze słynnym terminem „tyranii Wilkommenskultur”? Czy można tak po prostu ludzi zmusić do tego, by witali obcych z otwartymi