Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Persowie i Moskale. Sojusz specyficzny

Dodano: 01/06/2017 - Numer 6 (136)/2017
SERGEI KARPUKHIN/POOL/PAP/EPA
SERGEI KARPUKHIN/POOL/PAP/EPA
„Stosunki Moskwy z Teheranem najbardziej przypominają handel na orientalnym bazarze: kiedy sprzedający i kupujący a to pokojowo rozmawiają, oceniając jakość towaru, a to nagle zaczynają się kłócić, wywracając oczami i ostro gestykulując” – napisał niedawno rosyjski analityk Aleksandr Goltz. Świat patrzy na relacje rosyjsko-irańskie głównie przez pryzmat współpracy obu krajów w Syrii oraz łączącej je wrogości do Zachodu. Tymczasem jest to dużo bardziej skomplikowany problem. Nie tylko historyczne zaszłości, lecz także bardziej współczesne spięcia, a przede wszystkim różnice w strategicznych celach w regionie powodują, że sojusz rosyjsko-irański trudno uznać za trwały i mający długą perspektywę. Zbyt wiele zależy od innych czynników. Jak dużo nieufności jest w stosunkach między obu krajami, świadczy pewne wydarzenie podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w Iranie. W kwietniu doszło do spotkania prezydenta Tatarstanu Rustama Minnichanowa z Ebrahimem Raisim. Raisi to główny rywal obecnego irańskiego prezydenta Hassana Rowhaniego, kandydat mający poparcie konserwatystów (tradycyjnie opowiadających się za bliższą współpracą z Rosją postrzeganą jako przeciwwaga dla Zachodu). Przychylna im agencja informacyjna Tasnim, donosząc o spotkaniu, opisała Minnichanowa jako „wysłannika prezydenta Putina”. To wywołało falę krytyki ze strony politycznych przeciwników Raisiego, którzy przedstawili to wydarzenie wręcz jako rosyjską ingerencję w wybory. Obrońcy Raisiego
     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze